Aktualności

17 lut 2022

Jak zachowa się rynek transportowy w obliczy Pakietu Mobilności?

Od początku lutego 2022 na rynku transportu międzynarodowego i nie tylko możemy zaobserwować bardzo ciekawą i dynamiczną, a dla firm transportowych ciężką sytuację. W dniu 26 stycznia 2022 r. została uchwalona ustawa o zmianie ustawy o transporcie drogowym, ustawy o czasie pracy kierowców oraz niektórych innych ustaw, która spowodowała drastyczne podniesienie kosztów wynagrodzenia kierowcy z uwagi na likwidację diet.

Biorąc pod uwagę takie zachwianie na rynku będziemy obserwować dwie tendencje.

Jedną z nich będzie można zaobserwować wśród firm, które działają w pełni legalnie. Biorąc pod uwagę bardzo małą marżowość branży, firmy te będą musimy przystąpić do renegocjacji cenowych wszystkich zawartych kontraktów. Mówimy tutaj o marży w wysokości 3-5%, bo taka właśnie jest najczęściej uzyskiwana w transporcie. Niestety ustawa została wdrożona z dnia na dzień, ponieważ została podpisana przez prezydenta w czwartek, a praktycznie od środy weszła w życie, więc czasu na zmianę i dostosowanie się do nowych przepisów przez wiele firm było naprawdę bardzo mało. Często długoterminowy kontrakt wyklucza zmianę ceny w tak, krótkim czasie.

Z czym to się wiąże?

Firmy transportowe będą musiały ponieść koszt przesunięcia czasu wejścia nowej ceny na siebie. Na czym to polega? Od 2 lutego 2022 r. koszt wynagrodzenia kierowcy wzrasta, więc jeśli firmie uda się wypertraktować podniesienie ceny, ale kontrakt mówi, że zmiana ceny nie może wejść w życie szybciej niż miesiąc, to przez ten miesiąc firma transportowa dołoży operacyjnie do każdego wykonanego przewozu jaki wykona w tym czasie około 5-8%, jeśli miała do tej pory jakąkolwiek marże. Przypominam, że ta sama sytuacja ma miejsce przy każdej znaczącej podwyżce cen paliw. W tej sytuacji będziemy też mogli zaobserwować podniesienie cen z dnia na dzień dla klienta detalicznego, jeśli takowego firma posiada, ale tutaj przesunięcie udźwigu jest znacznie mniejsze, bo maksymalnie około tygodnia. Jeśli chodzi o podwyżki w segmencie transportu to zdecydowanie rok 2022 będzie należał do takich. Mała marżowość branży cechuje się dynamiką zmian cen w przypadku wahań kosztów, a to właśnie na te wahania możemy liczyć w tym roku.

Druga tendencja to wejście firm transportowych w szarą strefę. Pamiętajmy jednak, że wszystkie działania jakie wchodzą w życie od kilku lat, a szczególnie od momentu COVID-19 powodują, że pętla kontrolingu szarej strefy coraz bardziej się zacieśnia. W kierunku tego trendu będziemy widzieli podążające głównie małe lub źle zorganizowane firmy, które przy zderzeniu z podwyżkami cenowymi i administracją jaka zgotował nam Pakietem Mobilności, czy systemem delegowania IMI, są zmuszone do ostateczności, żeby przetrwać. W związku z coraz bardziej prężnie i detalicznie działającemu kontrolingowi, w mojej opinii w pierwszym półroczu 2022, będziemy niestety obserwować trend ogłaszania upadłości dla tych firm.

Ten rynek w Polsce został w ostatnim okresie zdziesiątkowany, a otrzymuje kolejne impakty, które są pokłosiem „Czarnego Łabędzia”, jakim jest COVID-19 oraz wejściem w życie Pakietu Mobilności. Ten drugi poruszy nie tylko rynkiem transportu a jego skutki odczujemy zdecydowanie wszyscy w postaci jeszcze większej inflacji oraz przerwanych łańcuchów dostaw. Mówiąc krótko branża transportu osób i rzeczy po roku 2022 już nie będzie taka sama. Znacznie zmniejszy się szara strefa, będzie o wiele bardziej sformalizowana, a co będzie odczuwalne dla ostatecznego klienta? Na pewno cena, która będzie znacznie droższa!  

 

    Zobacz więcej

    Ważne informacje!

    Ważne informacje!

    Ze względu na pogarszającą się sytuację powodziową, jesteśmy zmuszeni tymczasowo zawiesić sprzedaż biletów.

    Sprawdź najczęściej zadawane pytania