Wyjazd zagraniczny to dla większości z nas duże wyzwanie. Jest ono jeszcze większe, kiedy wyjeżdżamy na dłużej, żeby tam żyć i pracować. Nasi rodacy często w tym celu udają się do Holandii. Bardzo niewielu zna język holenderski, niemniej sporo Polaków – zwłaszcza młodszych, np. studentów – całkiem sprawnie posługuje się językiem angielskim. Ci nieco starsi nie zawsze mieli okazję, żeby się go nauczyć, znają być może inne języki, które jednak w Niderlandach nie są zbyt przydatne. Niemniej nieznajomość języka często nie jest barierą, której nie są w stanie przeszkodzić ci, którzy poszukują pracy.
W Holandii językiem urzędowym jest holenderski (znany również jako niderlandzki czy flamandzki), a od niedawna na obszarze Fryzji również fryzyjski. Niderlandzki nie jest dla Polaków łatwym język, bo też nie mamy z nim zbyt wiele do czynienia. Należy do różnorodnej rodziny języków germańskich, dlatego przypomina nam niemiecki, angielski, a także języki skandynawskie. W szkolnictwie więc i w urzędach nim się należy posługiwać. Przy czym Holendrzy – nie tylko młodzi, lecz również starsi – chętnie uczą się języków. Niemal każdy dorosły zna oprócz ojczystego jeszcze inny język. Dość powszechnie znany jest angielski. I nie jest to dziwne, w końcu język ten jest jakby uniwersalny, używa się go w wielu bardzo różnych zakątkach globu.
Znajomość angielskiego bardzo się przydaje Polakom poszukującym pracy w Niderlandach. Nie tylko łatwiej znajdują posadę, ale również sprawniej załatwiają rozmaite życiowe sprawy, włącznie z robieniem zakupów czy zawieraniem znajomości poza polskojęzyczną grupą. Tym niemniej dość często zdarza się i tak, że nasi rodacy pracują w Niderlandach (a także innych krajach), nie znając używanego w nim języka. Przeważnie znajdują oni zatrudnienie w charakterze pracowników fizycznych. Do pracy na budowie czy ogrodnictwie, a także na posadzie stolarza, ślusarza czy spawacza znajomość języka obcego często nie jest wymagana, a jeżeli już – to na poziomie podstawowym. Do porozumiewania się ze współpracownikami czy też szefostwem mogą wystarczać gesty oraz podstawowe zawodowe sformułowania. Z czasem przy częstym kontakcie z obcym językiem (holenderskim czy angielskim) pracownik przyswaja sobie elementarne słownictwo, a po miesiącach czy latach jest w stanie prowadzić bardziej złożone rozmowy.